Po latach pragnień, mój pulchny przyjaciel w końcu pozwolił mi ją zerżnąć.Zacząłem od głębokiego, niechlujnego lodzika, smakującego ją jak wygłodniały niedźwiedź.Potem poszliśmy mocno, nasze ciała poruszały się w rytmie, a nasze jęki roznosiły się po pokoju.Warto było czekać na wytrysk na jej gruby tyłek.