Po latach przyjaźni w końcu uwiodłem moją psiapsiółkę i oddałem się dzikiej, namiętnej zabawie.Ze wzrokiem przyklejonym do mojego ochoczo mnie pożerała, rozpalając ognisty orgazm, który zostawił nas oboje bez tchu.To było coś więcej niż tylko seks, to było świadectwo naszej głębokiej więzi.